Już pierwszego dnia od samego rana eksperymentowaliśmy w Centrum Nowoczesności „Młyn wiedzy”. Sześć pięter, a na każdym inne doświadczenia. Po trzech godzinach dotarliśmy do hostelu „Freedom” usytuowanego w samym centrum toruńskiej starówki. Po zakwaterowaniu ruszyliśmy na wieżę Katedry Świętojańskiej, aby z ponad 50 metrów oglądać panoramę miasta. Zjedliśmy obiad i chwilę później spotkaliśmy się z przewodniczką, która przekazała nam najważniejsze informacje dotyczące Torunia i oprowadziła po mieście. Ostatnią atrakcją dnia był pobyt w„Aqua Toruń”, gdzie można było odetchnąć po ciężkim dniu albo też wykorzystać czas na szaleństwa w wodzie.
Kolejnego dnia zaraz po śniadaniu ruszyliśmy do planetarium, aby obejrzeć seans „Zostać astronomem”. Chwilę później mieliśmy czas na pamiątki. Położenie naszego hostelu sprawiało, że nie brakowało nam chwil na zakupy i spacery, ponieważ mogliśmy sobie na nie pozwolić w każdej chwili. Wystarczył krok i już byliśmy na starówce. Po godzinie szwendania się pięknymi uliczkami, wróciliśmy do planetarium, tym razem do przestrzeni interaktywnej „Baza Mars#17”. Kolejne kroki skierowaliśmy do „Niewidzialnego domu” – atrakcji, która pokazuje świat wyłączając zmysł wzroku. To wyjątkowe miejsce… Po obiedzie ruszyliśmy na Bulwar Filadelfijski, by odszukać statek wycieczkowy, którym udaliśmy się w rejs po Wiśle, aby podziwiać nadrzeczną panoramę miasta. Dzień zakończyliśmy pobytem w escaperoomie „Dom Kłódek”. Pokoje zagadek okazały się strzałem w dziesiątkę.
Ostatni dzień rozpoczął się od pakowania i sprzątania pokoi. Zostawiliśmy bagaże i ruszyliśmy poznawać kolejne atrakcje Torunia. Pierwszą z nich był interaktywny pokaz legend w „Domu Legend Toruńskich”, a chwilę później warsztaty pieczenia pierników w „Żywym Muzeum Piernika”. Znalazł się jeszcze tego dnia czas na pamiątki, pożegnalny spacer i obiad. Potem zostało nam przejście na Bulwar Filadelfijski, gdzie czekał na nas autobus. Pod wieczór dotarliśmy do Opalenia. To były trzy cudne dni, które minęły stanowczo za szybko.
Chciałam przy okazji bardzo podziękować młodzieży, która spisała się na medal. Nie było spóźnień, nie było kłótni, nie było marudzenia. Naprawdę, trafiła nam się świetna grupa, dla której już warto planować kolejne wyjazdy.
Dziękuję również wspaniałym opiekunom, którzy dniem i nocą czuwali nad bezpieczeństwem naszych pociech. Dziękuję p. Kasi Firyn, p. Agnieszce Bettin, p. Anecie Dąbrowskiej, p. Renacie Nawrockiej.
Na koniec chciałabym podziękować sponsorom, dzięki którym było łatwiej nam zorganizować wyjazd. Dziękuję firmie Mikrostyk, Bankowi Spółdzielczemu i firmie Kongsberg Marine CM. Jesteśmy Wam naprawdę bardzo wdzięczni za Wasze zrozumienie i nieustanną pomoc.
No to co… Do kolejnej wycieczki.
Fotorelacja i filmy: https://www.facebook.com/zespol.szkol.w.opaleniu
Ewa Gajewska